Moderator: ekspert_PK
gość napisał(a):Popatrzcie co się dzieje na rynku. Po jaką cholerę sie pchać w ta akwakulturę? Kto na tym zarobi?
Przy tych kosztach i zyskach to nie ma opcji, żeby się cokolwiek zwróciło w rozsądnym czasie.
qwer napisał(a):gość napisał(a):Popatrzcie co się dzieje na rynku. Po jaką cholerę sie pchać w ta akwakulturę? Kto na tym zarobi?
Przy tych kosztach i zyskach to nie ma opcji, żeby się cokolwiek zwróciło w rozsądnym czasie.
Jeszcze gospodarstwa prowadzące produkcję mieszaną, a w tym m.in. hodowlę ryb maja szanse na jakieś sensowne zyski. Ale tylko te duże.
Prowadzenie samej hodowli mija się z celem. Bez konkretnego wsparcia i środków pomocowych nie ma szans.
Wystarczy policzyć koszty eksploatacji, remontów, zakupu.
Ci z nas, którzy kupili gospodarstwa "za starych czasów" za jakieś rozsądne pieniądze i w miarę dobrym stanie jeszcze jako tako przędą, ale zakup obiektu teraz do hodowli to porażka. Ceny zakupu z przetargów ANR są z kosmosu dla przeciętnego hodowcy. Dorzucić do tego jakiś remont, - to nie ma sensu.
Gość napisał(a):
Mam trochę odmienne zdanie. Według mnie zapewnioną przyszłość mają gospodarstwa 50-100 ha z wydajnością naturalną powyżej 500 kg/ha. Takie gospodarstwo przez większość roku jest w stanie obrobić właściciel z 1-2 pracownikami + sezonowi. Wielkie gospodarstwa z 20-30 pracownikami to anachronizm. Bez dopłat (rekompensat) nie będą w stanie konkurować jeśli cena kilograma karpia będzie się kształtować w okolicach 9 zł/kg. W najbliższych latach nie zapowiada się, że cena będzie wyższa, ze względu na silną konkurencję karpia z importu i silną wewnętrzną konkurencję miedzy krajowymi hodowcami.
Gos napisał(a):A czy fundusze unijne są po to żeby zarobić? Przecież niektóre wprost zakazują uzyskiwania przychodów!
gość napisał(a):To trzeba inwestować w grunt a nie w hodowlę czy produkcję. Prosty temat i proste rozliczenia. Wszyscy zadowoleni łącznie z ekologami i Agencją.
1 ciągnik i hektary podmokłych łąk. Ot i cały biznes - emerytura.
małorolny napisał(a):Nie zżymaj się, ma koparę, traktor, będzie budował stawy.........Takie biznesplany przechodzą.
gość napisał(a):Popatrzcie co się dzieje na rynku. Po jaką cholerę sie pchać w ta akwakulturę? Kto na tym zarobi?
Przy tych kosztach i zyskach to nie ma opcji, żeby się cokolwiek zwróciło w rozsądnym czasie.
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 30 gości