Felieton Karpiowy

[Gość]

A hodowcy karpi ? Zostaną tylko ci, dla których karp jest dodatkiem do innych dochodów tzw. karpiodupce.

Jeśli produkcja tego karpia będzie generowała dochód.

[Gość]

Panowie. Narzekacie prawie wszyscy. Proszę niech mi ktoś wyjaśni, bo ja nie potrafię tego zrozumieć. Jest Uznana Organizacja Producentów ZPR-yb.
Organizacja ma statut:
§ 6
Podstawowym celem ZPRyb jest:
2. Organizowanie i intensyfikowanie produkcji rybackiej na terenie swej działalności;
5. Dążenie do poprawy warunków sprzedaży ryb w szczególności poprzez:
- zachęcenie do planowania i prognozowania produkcji
- dostosowanie podaży do popytu względem jakości i ilości
- stabilizowanie cen
§ 7
Dla urzeczywistnienia celów określonych w §6 ZPRyb:
4. koordynuje i nadzoruje produkcję rybacką ogółu członków, a także organizuje zaopatrzenia
członków w materiał zarybieniowy i inne środki produkcji;
5. organizuje i nadzoruje różne formy współpracy w zakresie produkcji i obrotu materiałem
zarybieniowym w ramach ZPRyb, a także we współpracy z uspołecznionymi jednostkami
prowadzącymi działalność rybacką;
9. reprezentuje interesy produkcyjne członków;
10. ustala wspólne reguły zbywania produktów.
11. ustala ceny wycofania, poniżej których nie będą sprzedawane produkty przez członków
ZPRyb, o ile taka możliwość zbycia zostanie przez ZPRyb wprowadzona
Zarząd działa kolegialnie na podstawie Statutu ZPRyb.
§ 19
Do kompetencji Zarządu ZPRyb należy:
1. Kierowanie działalnością ZPRyb zgodnie ze Statutem i uchwałami Zjazdu Delegatów,
3. Przygotowywanie planów gospodarczych i sprzedaży, w tym zasad wprowadzania
i wycofywania produktów z obrotu.
4. Przygotowywanie, monitoring i kontrola strategii rozwoju produkcji ryb ze względu, na
który ZPRyb uzyskał uznanie.
5. Monitoring i kontrola planów sprzedaży.
6. Prowadzenie statystyki dotyczącej produkcji i sprzedaży ryb.

Pytam się dlaczego tolerujemy nieprzestrzegania statutu !

[Lider(l)]

Zapraszam do lektury i komentarzy:
http://www.pankarprybacy.pl/feleton_70.html

Uważam, że treść jako satyra jest trafiona w punkt

[Gość]

Gość pyta: dlaczego tolerujemy nieprzestrzegania statutu ZPR!
Też się dziwię dlaczego tolerujecie nieprzestrzeganie statutu, a jeszcze bardziej się dziwię, dlaczego wy tam jeszcze jesteście. A może tak wam po prostu wygodnie. Pogadać, ponarzekać, popieprzyć i jeszcze udawać, że coś się z tego rozumie.

[Gość]

Moja składka w tym roku tam się nie znajdzie.

[z kogo się śmiejecie...]

Jeden rybak z zetperyby kolną kumpla z peterybu
tak się po tym nabzdyczyli..., ale w końcu się upili
gdy już ranek świtał blady w pizdu poszły wszelkie zwady
z zetperybu? z peterybu,? obaj byli z teperybu.

[Gość]

Całkiem trafny wierszyk. Tylko dlaczego "nasi prezesi" nie potrafią - gdy już ranek świta blady wyper... wszelkie zwady ???

[Gość]

Nie potrafią, bo nasi prezesi świtkiem bladym śpią i tak im zostaje.

[Gość]

Może byśmy tak wrócili do wątku z felietonu, a więc promocyjnych, a raczej dumpingowych cen stosowanych przez niektóre sklepy. Sprzedawanie karpia o ponad 100 % taniej niż jego wartość rynkowa, to totalne zamieszanie w głowach klientów. Jednorazowy efekt sklepu został osiągnięty. Jednorazowa sprzedaż z gospodarstwa rybackiego, chociaż w bardzo niskiej cenie, też może cieszyć, ale co dalej.? Ludziska myślą, że karp to produkt reklamowy za półdarmo i takie akcje utrwalają ten stereotyp, a my chcemy powalczyć o godziwą cenę. No to jest ten dumping w Polsce zabroniony, czy nie jest ? Lepiej dla rybaka sprzedać 8t po 10 zł, niż 10 t po 8 zł.

[Gość]

Masz rację, ale jak tu sprzedać karpia po 10zł

[Gość]

Podczas debaty padły słowa o zastanowieniu się nad regulacją ( ograniczeniem ) produkcji. Ale czy damy radę? Marnie to widzę. Regulację produkcji, nieraz niezbędną w celu obrony własnego rynku, potrafią przeprowadzać zorganizowane środowiska, a u nas nie jest z tym najlepiej, a raczej jest kiepsko.

[Pytajnik]

Powyżej źle wyrażano się o braku zorganizowania rybaków w ogóle, o braku realizacji jakichś tam statutów, a może po prostu są wśród nas różne interesy i tylko naiwny oczekuje tu działań wspólnych. Przejrzyjmy na oczy...

[Gość]

Masz rację, są wśród nas różne interesy. Jedni hodują ryby i budują mosty, inni hodują ryby i bawią się w politykę, jeszcze inni hodują ryby i sprzedają pasze. Ja bym tych dwuzawodowców podzielił na dwie grupy. Tych co prowadzili inne biznesy i przyszli do rybactwa i tych co hodowali ryby i założyli inne biznesy. Wspólne interesy bardziej dotyczą tej drugiej grupy, bo na ogół kto hoduje ryby, zakłada biznesy okołorybackie i ta grupa powinna podejmować wspólne działania. Na biznesmenów którzy przyszli do rybactwa raczej bym nie liczył, chociaż nie skreślam ich definitywnie, ponieważ to oni wiedzą na czym polega biznes. Idąc twoja myślą, czeka nas klasyka rynkowa. Słabszy odpada. Ale w klasyce rynkowej jest miejsce na obronę interesów branży ( spółdzielnie, spółki ...). Innym problemem jest przedstawicielstwo branży ( związki zawodowe, stowarzyszenia) i tu też mamy duży problem, bo jesteśmy bezbronni wobec administracji państwowej.

[Janekk]

A wystarczyłoby wprowadzić dopłaty do hodowli karpia wyłącznie w oparciu o pokarm naturalny. Ale rybacy i ich organizacje przespały konsultacje PO Rybactwo i Morze.

[Gość]

A wystarczyłoby wprowadzić dopłaty do hodowli karpia wyłącznie w oparciu o pokarm naturalny. Ale rybacy i ich organizacje przespały konsultacje PO Rybactwo i Morze.

Bzdura. Już widzę jak pod osłoną nocy wypływają łodzie załadowane paszą.