Moderator: ekspert_PK
http://pl.wikipedia.org/wiki/Skala_pHGrzegorz0_4 napisał(a):Z ciekawością przeczytałem ten wątek, podzielę się z Wami własnymi doświadczeniami.
Do zeszłego roku wydawało misie że mam "pierwszą wodę". Aż początkiem sierpnia ub.r. na rowerze przyjechał gość i powiedział mi bez owijania w bawełne że ryby pływają mu po stawie brzuchami do góry, a woda z tego stawu "idzie" do mojego stawu i żebym coś sobie z tym zrobił. Facet jest uczciwy. Wsiadłem też na rower i pojechałem z nim obadać sytuację. Stawik, 0,4-0,6 ha oddalony ok 0,5km odemnie zasilany z sączków i rowów drenarskich, odprowadzenie wody takim samym rowem do cieku z którgo zasilam mój staw. Ryb na powierzchni pełno. Na tym rowie odprowadzającym wodę z tego umierajacego stawu , wysypaliśmy 100 kg wapna , u mnie na doprowadzalniku to samo. Pomogło w 100%.
Nie przeceniałbym jednak właściwości dezynfekcyjnych wapna. W opisanym przypadku, niewielka ilość przelewającej się z zakażonego stawu wody, cienką warstwą płynęła po wapnie i silnie alkalizowała się. Nie mierzyłem, lecz myślę że pH wody opuszczajacej ten zakażony staw podchodziło do 14. Nic tego nie przeżyje. W przypadku wapnowania dna stawu, mamy do czynienia z grubszą lub cieńszą warstwą osadów dennych z których tylko wierzchnie warstwy podatne są na działanie wapna w dużym stężeniu. Gdzieś w literaturze czytałem iż w celu pełne dezynfekcji dna stawu , trzeba zadozować 1 kg wapna na m2 na każdy centymetr głębokosci osadów. Np . 3 cm osadów należy sie 30t CaO na ha...........
Pozdrawiam
Grzegorz0_4 napisał(a):Z ciekawością przeczytałem ten wątek, podzielę się z Wami własnymi doświadczeniami.
Do zeszłego roku wydawało misie że mam "pierwszą wodę". Aż początkiem sierpnia ub.r. na rowerze przyjechał gość i powiedział mi bez owijania w bawełne że ryby pływają mu po stawie brzuchami do góry, a woda z tego stawu "idzie" do mojego stawu i żebym coś sobie z tym zrobił. Facet jest uczciwy. Wsiadłem też na rower i pojechałem z nim obadać sytuację. Stawik, 0,4-0,6 ha oddalony ok 0,5km odemnie zasilany z sączków i rowów drenarskich, odprowadzenie wody takim samym rowem do cieku z którgo zasilam mój staw. Ryb na powierzchni pełno. Na tym rowie odprowadzającym wodę z tego umierajacego stawu , wysypaliśmy 100 kg wapna , u mnie na doprowadzalniku to samo. Pomogło w 100%.
Nie przeceniałbym jednak właściwości dezynfekcyjnych wapna. W opisanym przypadku, niewielka ilość przelewającej się z zakażonego stawu wody, cienką warstwą płynęła po wapnie i silnie alkalizowała się. Nie mierzyłem, lecz myślę że pH wody opuszczajacej ten zakażony staw podchodziło do 14. Nic tego nie przeżyje. W przypadku wapnowania dna stawu, mamy do czynienia z grubszą lub cieńszą warstwą osadów dennych z których tylko wierzchnie warstwy podatne są na działanie wapna w dużym stężeniu. Gdzieś w literaturze czytałem iż w celu pełne dezynfekcji dna stawu , trzeba zadozować 1 kg wapna na m2 na każdy centymetr głębokosci osadów. Np . 3 cm osadów należy sie 30t CaO na ha...........
Pozdrawiam
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 44 gości