przez Rybaczka » Sob Maj 23, 2020 7:05 am
Rolnicy otrzymują pomoc jeżeli dotkną ich klęski żywiołowe np. powódź, gradobicie, przymrozki, huragan, susza itp.
za wyjątkiem rolników - rybaków śródlądowych. Rybakom raczej nie zagraża powódź, przymrozki, huragan i gradobicie.
Natomiast potężnie zaszkodzić może susza. Ale okazuje się, że poszkodowani rybacy w wyniku klęski suszy na taką pomoc
mogą liczyć tylko w niewielkim stopniu i to przed wyborami.
Tobie "Gościu" abyś zrozumiał dramat, życzę klęski suszy o ile posiadasz jakiś dołek.
Bo moje straty to straty blisko miliona zł. Utracone zostało kilka ton tarlaków karpia, szczupaka i amura. Do tego zarybienie
kroczkiem i w dużej części narybkiem. To nie jest jak to nazywasz "ochłap". Ubezpieczenie od suszy jakoś nie "ruszyło".
Ponadto w moich stronach wszyscy rybacy zrezygnowali z dofinansowywania modernizacji gospodarstw rybackich, gdyż straty
powstałe w wyniku klęski suszy pozbawiły ich możliwości realizacji planowanych inwestycji bo zabrakło swoich 50%. Ja zrezygnowałam
także. Ta klęska suszy zatrzymała rozwój mojego gospodarstwa na co najmniej kilka lat.