Kto broni hodowców karpi przed plajtą

[Krakus]

20 zł w hurcie w grudniu 2022. Jest to możliwe. To podwyżka od grudnia 2021 ok. 50 %. Rzeczywista inflacja tyle wynosi.

[Pinokio]

Możliwe do połowy października.

[Ryba123]

Widzę , że handlarze zaczynają koncert życzeń, w cenie 20 zł nie podpisalbym dostawy na koniec tego sezonu bo w ubiegłym roku można było wyrwać 15-20 zł. Pamiętajcie że w tym roku kończymy zobowiązania rekompensat wodno środowiskowych i podejrzewam że część gospodarstw zmieni profil . Wracając do tematu to jeżeli nie będzie grubych dopłat do chowu lub rejencji wody to nic nie obroni hodowców karpi i zostaną tylko gospodarstwa co sprzedają rybe drogo i te ala jeziora które nie mają szansy na uprawę czego kolwiek.

[GR_Zebrzydowice]

No cóż, inaczej to widzę. Do tej pory taka forma "pomocy" pogrążała mnie. W ciągu dwu lat spadek ceny ryby po każdym pięcioletnim rozdaniu równoważył się z wartością rekompensaty, przez trzy następne lata traciłem.

[Gość]

No cóż, inaczej to widzę. Do tej pory taka forma "pomocy" pogrążała mnie. W ciągu dwu lat spadek ceny ryby po każdym pięcioletnim rozdaniu równoważył się z wartością rekompensaty, przez trzy następne lata traciłem.

Pamiętacie jak dwa sezony temu przedstawiciel jednego z największych gospodarstw rybackich w Polsce, które przytuliło kilkanaście milinów rekompensat, po odłowieniu i sprzedaniu 250 ton ryby, zachwalał ceny jakie rybacy uzyskali ( ok. 9 zł/kg) i życzył wszystkim tak dobrych cen w latach następnych?

[Ryba123]

Myślisz że gdyby nie dopłaty to sprzedałby po 12 ?. To nie do końca ma znaczenie ubiegłoroczna dobra cena jest wynikiem cen logistycznych i największej suszy od 500 lat w Czechach. Jeszcze w listopadzie były ceny 10-12 zł dopiero brak towaru ustawił poprzeczkę. Ceny zbóż i nawozów w rybactwie w tym roku poszły w górę o 100% i cena 20 zł nie będzie wielkim wyczynem. A dopłaty łącząc pakiety na poziomie 780 zł/ha to też jest żart tym bardziej że trzeba się wiązac na 5 lat . Wrolnictwie nawet za rzepak masz ponad 1000zl/ha

[Gość]

Myślę, że sprzedałby po 12 zł. Jeśli nie, to 800 ha gospodarstwo, bez rekompensat z produkcją 250 ton za 9 zł/kg, poszłoby z torbami.
Coś wróble ćwierkają, że przyszłe dopłaty mają być powiązane z wielkością produkcji i nie jest to produkcja do 1500 kg/ha

[ciekawski]

O co chodzi z tą plajtą? Czego za mało, za dużo ?

[Pinokio]

Nie wiem

[Ryba123]

O to że ceny np drobiu względem ubiegłego roku +45% , wieprzowina z 5,4 na 8,4 czyli też koło +50% a za rybe nikt tyle nie da ,może plajtowac po dobrym roku nie będziemy ale hodowla stanie przed znakiem zapytania.

[gość niedzielny]

No cóż, inaczej to widzę. Do tej pory taka forma "pomocy" pogrążała mnie. W ciągu dwu lat spadek ceny ryby po każdym pięcioletnim rozdaniu równoważył się z wartością rekompensaty, przez trzy następne lata traciłem.

Pamiętacie jak dwa sezony temu przedstawiciel jednego z największych gospodarstw rybackich w Polsce, które przytuliło kilkanaście milinów rekompensat, po odłowieniu i sprzedaniu 250 ton ryby, zachwalał ceny jakie rybacy uzyskali ( ok. 9 zł/kg) i życzył wszystkim tak dobrych cen w latach następnych?

Subwencje to nic dobrego. Producent powinien godnie żyć z tego co wyprodukuje. Z tym się chyba każdy zgodzi. Poza tym trochę przesadziłeś z tymi kilkunastoma milionami rekompensat i z tymi 9-cioma złotymi. Dobrze jest podawać sprawdzone informacje bo w przeciwnym wypadku po prostu kogoś nie słusznie oczerniasz. Co do dużych gospodarstw to moim zdaniem tracą rację bytu. Wysokie koszty robocizny i brak chętnych do pracy. Zarabiają dużo ale dużym kosztem. Jeśli komuś tęskno do hektarów to o ile dobrze kojarzę Ryki będą do wydzierżawienia. Podejrzewam, że po nowym roku nie tylko Ryki. Zobaczymy co będzie jesienią. Ekonomiści zapowiadają ciężkie czasy. Czy Polacy kupią drogiego karpia za ponad 20 zł, którego wartość rzeźna to 50%? Czy wolą kupić drób czy wieprzowinę? Wszystko idzie w górę. ludzie będą kupować tylko najpotrzebniejsze rzeczy i produkty, a nie oszukujmy się - baz karpia da sie obejść.

[Gość]

No dobra! Może 9.25 -9.50. Dwa razy rekompensaty + za klęskę KHV z LGR to wyjdzie spokojnie kilkanaście milionów.

[Ryba123]

No dobra! Może 9.25 -9.50. Dwa razy rekompensaty + za klęskę KHV z LGR to wyjdzie spokojnie kilkanaście milionów.

Nic dziwnego że nasza branża jest taka dziadoska skoro nas bardziej boli że ktoś dostał miliony niż fakt ze unas kwestie wsparcia hodowców ryb leżą.
My jeśli jeśli chodzi o wsparcie to wyglądamy bardzo biednie w stosunku do rolnictwa. Porównując niewielka plantacje truskawek która mam nic się nie robi dla młodych ( brak młodego rolnika) dopłaty marne ( 760 zł a tu 1313 i bez laski) nawet za to że podczas deszczy podmokły to uwzględniono retencje wody 260 zł/ha .

[Gość]

No dobra! Może 9.25 -9.50. Dwa razy rekompensaty + za klęskę KHV z LGR to wyjdzie spokojnie kilkanaście milionów.

Nic dziwnego że nasza branża jest taka dziadoska skoro nas bardziej boli że ktoś dostał miliony niż fakt ze unas kwestie wsparcia hodowców ryb leżą.
My jeśli jeśli chodzi o wsparcie to wyglądamy bardzo biednie w stosunku do rolnictwa. Porównując niewielka plantacje truskawek która mam nic się nie robi dla młodych ( brak młodego rolnika) dopłaty marne ( 760 zł a tu 1313 i bez laski) nawet za to że podczas deszczy podmokły to uwzględniono retencje wody 260 zł/ha .

Nie uważasz, że chorą sytuacją jest, że gospodarstwo prawie 1 tyś hektarowe produkuje 250 ton ryb, sprzedaje za grosze i cieszą się w internecie z ceny, która nie pokrywa nawet kosztów produkcji?
Czy uważasz za normalne, że inne ponad 1 tyś gospodarstwo produkuje 150kg/ha ryb i nie bankrutuje?
Zauważ, że są mniejsze gospodarstwa, które muszą produkować na wysokim poziomie i sprzedawać w opłacalnej cenie aby móc się utrzymać, a rodziny z tego żyć.
Sytuacja jest taka, że dla właściciele wielkoobszarowych gospodarstwa, produkcja ryb stała się działalnością poboczną, a nawet przynoszącą straty, bo uzbrojeni są w wielomilionowe rekompensaty-dopłaty. Te wszystkie rolno-środowiskowe dla rolników są ograniczone do pewnej niewielkiej powierzchni, a w naszej branży do nieograniczonej.
Niech ten ktoś dostaje miliony i się cieszy, ale takie występy w necie traktuje jak naplucie mi w twarz

[Ryba123]

No dobra! Może 9.25 -9.50. Dwa razy rekompensaty + za klęskę KHV z LGR to wyjdzie spokojnie kilkanaście milionów.

Nic dziwnego że nasza branża jest taka dziadoska skoro nas bardziej boli że ktoś dostał miliony niż fakt ze unas kwestie wsparcia hodowców ryb leżą.
My jeśli jeśli chodzi o wsparcie to wyglądamy bardzo biednie w stosunku do rolnictwa. Porównując niewielka plantacje truskawek która mam nic się nie robi dla młodych ( brak młodego rolnika) dopłaty marne ( 760 zł a tu 1313 i bez laski) nawet za to że podczas deszczy podmokły to uwzględniono retencje wody 260 zł/ha .

Nie uważasz, że chorą sytuacją jest, że gospodarstwo prawie 1 tyś hektarowe produkuje 250 ton ryb, sprzedaje za grosze i cieszą się w internecie z ceny, która nie pokrywa nawet kosztów produkcji?
Czy uważasz za normalne, że inne ponad 1 tyś gospodarstwo produkuje 150kg/ha ryb i nie bankrutuje?
Zauważ, że są mniejsze gospodarstwa, które muszą produkować na wysokim poziomie i sprzedawać w opłacalnej cenie aby móc się utrzymać, a rodziny z tego żyć.
Sytuacja jest taka, że dla właściciele wielkoobszarowych gospodarstwa, produkcja ryb stała się działalnością poboczną, a nawet przynoszącą straty, bo uzbrojeni są w wielomilionowe rekompensaty-dopłaty. Te wszystkie rolno-środowiskowe dla rolników są ograniczone do pewnej niewielkiej powierzchni, a w naszej branży do nieograniczonej.
Niech ten ktoś dostaje miliony i się cieszy, ale takie występy w necie traktuje jak naplucie mi w twarz

Pewnie , że nie uważam. Lepiej ci będzie jak gospodarstwo 1000 ha będzie zamiast 150 t wypuszczało na rynek 700 t? Poza tym zorientuj się ile ryby sprowadzamy z Czech, Węgier, Litwy, u nich za 2-3 euro możesz kupić dowolną ilość ryb bez względu na nasze dopłaty.