jaka cena na swieta - KARP

[Gość]

Kto w listopadzie nie sprzedał w hurcie po 20zł/kg ten frajer, który zostanie z rybą. Kto miał olej w głowie wiedział, że jak cena pstrąga z karpiem się zrówna to w tym roku pstrągarze będą otwierać szampana. No i tak się stało, a nawet lepiej - pstrąg tańszy się okazał. Handlarze oraz co sprytniejsi hodowcy wiedzieli i ryba szła po 20zł/kg. Reszta się nakręciła i zostali teraz niczym hehe :)

Pazerny zawsze traci dwa razy - współparcuję z karpiarzami do wielu lat i musze powiedzieć tak pazernych ludzi to nie znam.

Wesołych Świąt!

Nie wiesz, a się wypowiadasz. Są regiony w Polsce, że karpia zabrakło oraz takie, że trochę zostało w małych gospodarstwach i kilka procent produkcji w dużych. Do końca stycznia karp zostanie wyprzedany w całości. Dlaczego uważasz, że przemysłowo hodowany pstrąg musi być droższy jak karp, którego przez 3 lata trzeba wielokrotnie przerzucać do coraz większych stawów aby zapewnić mu nie mniej jak 50% pokarmu naturalnego? Tani karp już był!

[Rafał szostak]

Nigdzie w Polsce karpia nie zabrakło i na pewno nie sprzedacie po świętach do przetwórni . Przetwórnie mają pełno

[Myślący]

Kto w listopadzie nie sprzedał w hurcie po 20zł/kg ten frajer, który zostanie z rybą. Kto miał olej w głowie wiedział, że jak cena pstrąga z karpiem się zrówna to w tym roku pstrągarze będą otwierać szampana. No i tak się stało, a nawet lepiej - pstrąg tańszy się okazał. Handlarze oraz co sprytniejsi hodowcy wiedzieli i ryba szła po 20zł/kg. Reszta się nakręciła i zostali teraz niczym hehe :)

Pazerny zawsze traci dwa razy - współparcuję z karpiarzami do wielu lat i musze powiedzieć tak pazernych ludzi to nie znam.

Wesołych Świąt!

Nie wiesz, a się wypowiadasz. Są regiony w Polsce, że karpia zabrakło oraz takie, że trochę zostało w małych gospodarstwach i kilka procent produkcji w dużych. Do końca stycznia karp zostanie wyprzedany w całości. Dlaczego uważasz, że przemysłowo hodowany pstrąg musi być droższy jak karp, którego przez 3 lata trzeba wielokrotnie przerzucać do coraz większych stawów aby zapewnić mu nie mniej jak 50% pokarmu naturalnego? Tani karp już był!

Chyba nie masz pojecia co miał na myśli przedmówca lub nie rozumiesz co czytasz. Oznacza to, że nie ma sie z czego cieszyć, że karp dogonił cenowo pstrąga ponieważ właśnie upada ostatni argument za kupnem tej ryby. Do tej pory, nie oszukujmy się, karp był kupowany dlatego ponieważ był o około połowę tańszy. Jeśli chodzi o walory smakowe to ryby łososiowate są bezdyskusyjnie są atrakcyjniejsze od karpia. Dlatego też jeśli miało ktoś trochę oleju w głowie to wiedział, że karp się nie sprzeda - nie było na to szans. To jest rynek i nie można powiedzieć jedynie że karpia było mało to wszyscy bezrefleksyjnie będą kupować karpia. Nie, pomaszerowali kupować pstrąga. Popytajcie kolegów po fachu, pstrągarzy, jak im w tym roku idzie sprzedaż - o ilę będą się chcieli chwalić.

[Gość]

Chyba nie masz pojecia co miał na myśli przedmówca lub nie rozumiesz co czytasz. Oznacza to, że nie ma sie z czego cieszyć, że karp dogonił cenowo pstrąga ponieważ właśnie upada ostatni argument za kupnem tej ryby. Do tej pory, nie oszukujmy się, karp był kupowany dlatego ponieważ był o około połowę tańszy. Jeśli chodzi o walory smakowe to ryby łososiowate są bezdyskusyjnie są atrakcyjniejsze od karpia. Dlatego też jeśli miało ktoś trochę oleju w głowie to wiedział, że karp się nie sprzeda - nie było na to szans. To jest rynek i nie można powiedzieć jedynie że karpia było mało to wszyscy bezrefleksyjnie będą kupować karpia. Nie, pomaszerowali kupować pstrąga. Popytajcie kolegów po fachu, pstrągarzy, jak im w tym roku idzie sprzedaż - o ilę będą się chcieli chwalić.[/quote]

Trudno polemizować z kimś, kto uważa i wie, że karp się nie sprzedał, a jest odwrotnie. Cena jest wynikiem kosztów produkcji, a ta w gospodarstwach karpiowych wcale nie muszą być niższe jak pstrągarniach. Znam ludzi, którzy nie jedzą karpia i im nie smakuje, ale znam też takich, którzy jedzą tylko karpia, a pstrąga omijają z daleka. Kto co lubi.

[Handlarz_max]

Chyba nie masz pojecia co miał na myśli przedmówca lub nie rozumiesz co czytasz. Oznacza to, że nie ma sie z czego cieszyć, że karp dogonił cenowo pstrąga ponieważ właśnie upada ostatni argument za kupnem tej ryby. Do tej pory, nie oszukujmy się, karp był kupowany dlatego ponieważ był o około połowę tańszy. Jeśli chodzi o walory smakowe to ryby łososiowate są bezdyskusyjnie są atrakcyjniejsze od karpia. Dlatego też jeśli miało ktoś trochę oleju w głowie to wiedział, że karp się nie sprzeda - nie było na to szans. To jest rynek i nie można powiedzieć jedynie że karpia było mało to wszyscy bezrefleksyjnie będą kupować karpia. Nie, pomaszerowali kupować pstrąga. Popytajcie kolegów po fachu, pstrągarzy, jak im w tym roku idzie sprzedaż - o ilę będą się chcieli chwalić.

Trudno polemizować z kimś, kto uważa i wie, że karp się nie sprzedał, a jest odwrotnie. Cena jest wynikiem kosztów produkcji, a ta w gospodarstwach karpiowych wcale nie muszą być niższe jak pstrągarniach. Znam ludzi, którzy nie jedzą karpia i im nie smakuje, ale znam też takich, którzy jedzą tylko karpia, a pstrąga omijają z daleka. Kto co lubi.[/quote]

Farmazon opowiadasz. Wiem że się nie sprzedał ponieważ sam kupowałem. Zresztą nie ma to już znaczenia. Jest wigilia żniwa się skończyły czasu się cofnie. Zostało pozowanie. Pozdrowienia z mazowsza ;)

[Grzes]

Gdzie sprzedał się ten karp chciałbym wiedzieć. Dalej leci propaganda. Mówicie że media napędziły ceny ale tak naprawdę to gdzie dzwoniłem na stawy w grudniu to wszyscy mówili że nie ma ryby i ceny po 30 zł. A wczoraj w mieście można było kupić w nurcie po 17 zł. A na stawach po 16 i tyle w temacie

[Myślący]

Gdzie sprzedał się ten karp chciałbym wiedzieć. Dalej leci propaganda. Mówicie że media napędziły ceny ale tak naprawdę to gdzie dzwoniłem na stawy w grudniu to wszyscy mówili że nie ma ryby i ceny po 30 zł. A wczoraj w mieście można było kupić w nurcie po 17 zł. A na stawach po 16 i tyle w temacie

No własnie gdzie ten karp niby mial się sprzedać? Na karmę dla kotów czy jak? Ludzi z kapiem to jakoś tak nie widać a i w marketach to w tym roku niewielka kolejka za karpiem, nie jak rok temu. Nie wiem no chyba że tak w tym roku karpiarze ograły markety i posprzedawały na targowiskach lub od razu na stawach? Chciaż ja tego też nie widziałem ...

[Gość]

Kilku gości z kaczych dołków ogłosiło się na forum, że chce sprzedać jakieś resztki i pstrągarze się podniecili. W skali całego kraju zostało może z 10% wyhodowanego karpia, który sprzeda się do końca stycznia. Na moim wigilijnym stole królował dzisiaj karp uzupełniony przez sandacza, szczupaka oraz śledzika. Pstrąga jem ze smakiem z grilla na majówce oraz od czasu do czasu wędzonego na imprezie przy ognisku. Żaden z moich znajomych nie miał dzisiaj pstrąga na święta. Tylko niektórzy pozwolili sobie na jakieś danie z łososia. Niech Ci którzy ze zdziwieniem piszą, że w tym roku karp przewyższył ceną pstrąga odpowiedzą merytorycznie dlaczego karp ma być od niego tańszy? Z czego ma to wynikać?

[Mango]

Gdzie sprzedał się ten karp chciałbym wiedzieć. Dalej leci propaganda. Mówicie że media napędziły ceny ale tak naprawdę to gdzie dzwoniłem na stawy w grudniu to wszyscy mówili że nie ma ryby i ceny po 30 zł. A wczoraj w mieście można było kupić w nurcie po 17 zł. A na stawach po 16 i tyle w temacie

Wczoraj kupiłem karpia po 14,50 niektórzy wolą sprzedać niż zostawić dla wydry.

[jarek1234]

Gdzie sprzedał się ten karp chciałbym wiedzieć. Dalej leci propaganda. Mówicie że media napędziły ceny ale tak naprawdę to gdzie dzwoniłem na stawy w grudniu to wszyscy mówili że nie ma ryby i ceny po 30 zł. A wczoraj w mieście można było kupić w nurcie po 17 zł. A na stawach po 16 i tyle w temacie

No własnie gdzie ten karp niby mial się sprzedać? Na karmę dla kotów czy jak? Ludzi z kapiem to jakoś tak nie widać a i w marketach to w tym roku niewielka kolejka za karpiem, nie jak rok temu. Nie wiem no chyba że tak w tym roku karpiarze ograły markety i posprzedawały na targowiskach lub od razu na stawach? Chciaż ja tego też nie widziałem ...

Nigdzie się nie sprzedał. https://www.o2.pl/biznes/zobaczyl-cene- ... 411885408a

[Myślący]

Kilku gości z kaczych dołków ogłosiło się na forum, że chce sprzedać jakieś resztki i pstrągarze się podniecili. W skali całego kraju zostało może z 10% wyhodowanego karpia, który sprzeda się do końca stycznia. Na moim wigilijnym stole królował dzisiaj karp uzupełniony przez sandacza, szczupaka oraz śledzika. Pstrąga jem ze smakiem z grilla na majówce oraz od czasu do czasu wędzonego na imprezie przy ognisku. Żaden z moich znajomych nie miał dzisiaj pstrąga na święta. Tylko niektórzy pozwolili sobie na jakieś danie z łososia. Niech Ci którzy ze zdziwieniem piszą, że w tym roku karp przewyższył ceną pstrąga odpowiedzą merytorycznie dlaczego karp ma być od niego tańszy? Z czego ma to wynikać?

Z tego ma to wynikać że karp wali mułem i to jakościowo gorsza ryba od łososiowatych. Dla mnie wybór jest prosty gdy kosztują tyle samo - pstrąg!

[Pawel9876]

Sam masz kacze doły. 10 procent skąd masz takie dane. Co za koleś

[Benio]

Prawda jest taka. W detalu żywego karpia lub na świeżo robionego sprzedało się nawet więcej niż w zeszłym roku. Cenę podkręcił wcześniejszy popyt ze strony dużych podmiotów-przetwórni i pazerność handlarzy którzy liczyli na powtórkę z zeszłego roku. Niestety wszyscy się przeliczyli, łącznie z hodowcami którzy dokupili tańszego karpia zza południowej granicy,( bo przecież popyt wzrósł, takie to myślenie). Od lat prawidłowość jest jedna - wysoka cena hurtowa=wzrost importu bo się po prostu opłaca. Na tą chwilę, kto miał i sprzedawał swoją rybę, sprzedał wszystko i jest zadowolony. Kto liczył na zeszłoroczne cuda to został z rybą i w większości są to handlarze bądź Gospodarstwa od których nie odebrały ryby przetwórnie, bo ryba sprzedawała się wcześniej w tym roku. Nie było tzw. gonitwy za karpiem w dniach 22-23 grudnia tak jak przed laty. A o wyższości pstrąga nad karpiem czy odwrotnie nie ma co dyskutować. Na szczęście są zwolennicy jednego i drugiego, Ja sam lubię jeść jedną i drugą rybę, obie mi po prostu smakują :). Życzę Wszystkim Zdrowych i Wesołych Świąt, niech zawiść i żale nie przysłonią tego co najważniejsze w tych Świętach.
Pozdrawiam,

[Gość]

Prawda jest taka. W detalu żywego karpia lub na świeżo robionego sprzedało się nawet więcej niż w zeszłym roku. Cenę podkręcił wcześniejszy popyt ze strony dużych podmiotów-przetwórni i pazerność handlarzy którzy liczyli na powtórkę z zeszłego roku. Niestety wszyscy się przeliczyli, łącznie z hodowcami którzy dokupili tańszego karpia zza południowej granicy,( bo przecież popyt wzrósł, takie to myślenie). Od lat prawidłowość jest jedna - wysoka cena hurtowa=wzrost importu bo się po prostu opłaca. Na tą chwilę, kto miał i sprzedawał swoją rybę, sprzedał wszystko i jest zadowolony. Kto liczył na zeszłoroczne cuda to został z rybą i w większości są to handlarze bądź Gospodarstwa od których nie odebrały ryby przetwórnie, bo ryba sprzedawała się wcześniej w tym roku. Nie było tzw. gonitwy za karpiem w dniach 22-23 grudnia tak jak przed laty. A o wyższości pstrąga nad karpiem czy odwrotnie nie ma co dyskutować. Na szczęście są zwolennicy jednego i drugiego, Ja sam lubię jeść jedną i drugą rybę, obie mi po prostu smakują :). Życzę Wszystkim Zdrowych i Wesołych Świąt, niech zawiść i żale nie przysłonią tego co najważniejsze w tych Świętach.
Pozdrawiam,

Bardzo trafna analiza. Dziękuję i pozdrawiam.

[Gość]

Prawda jest taka. W detalu żywego karpia lub na świeżo robionego sprzedało się nawet więcej niż w zeszłym roku. Cenę podkręcił wcześniejszy popyt ze strony dużych podmiotów-przetwórni i pazerność handlarzy którzy liczyli na powtórkę z zeszłego roku. Niestety wszyscy się przeliczyli, łącznie z hodowcami którzy dokupili tańszego karpia zza południowej granicy,( bo przecież popyt wzrósł, takie to myślenie). Od lat prawidłowość jest jedna - wysoka cena hurtowa=wzrost importu bo się po prostu opłaca. Na tą chwilę, kto miał i sprzedawał swoją rybę, sprzedał wszystko i jest zadowolony. Kto liczył na zeszłoroczne cuda to został z rybą i w większości są to handlarze bądź Gospodarstwa od których nie odebrały ryby przetwórnie, bo ryba sprzedawała się wcześniej w tym roku. Nie było tzw. gonitwy za karpiem w dniach 22-23 grudnia tak jak przed laty. A o wyższości pstrąga nad karpiem czy odwrotnie nie ma co dyskutować. Na szczęście są zwolennicy jednego i drugiego, Ja sam lubię jeść jedną i drugą rybę, obie mi po prostu smakują :). Życzę Wszystkim Zdrowych i Wesołych Świąt, niech zawiść i żale nie przysłonią tego co najważniejsze w tych Świętach.
Pozdrawiam,

Bardzo trafna analiza. Dziękuję i pozdrawiam.

Poważna awaria, poprzez błędy cenowe i medialną propagandę o bardzo drogim karpiu wpuszczono na ten specyficzny rynek inne , tańsze ryby, jeżeli tak będzie dalej to następne lata będą okresem szybkiego zwijania się produkcji karpia w Polsce.