Jak sprzedały się karpie?

Moderator: ekspert_PK

Re: Jak sprzedały się karpie?

Postprzez RRW nie 22 » Pią Gru 31, 2010 6:31 am

Klient nie ma dzisiaj alternatywy, więc kupuje w hipermarkecie, a tam zauważalna jest tendencja odchodzenia od sprzedaży żywego karpia. Ten proces będzie trwał wiele lat i w tym czasie Pan Karp powinien zbudować własną sieć sprzedaży żywego karpia. Żywy u Pana Karpia, martwy w hipermarkecie. W tym roku place sprzedawały z powodzeniem za 13-15 z (obok hipermarket sprzedawał w dampingu) i widziałem profesjonalne stoiska do których te w hipermarketach nie umywają się.
Odpowiadając Borowc. Tu nie chodzi o bunt, odwróć myślenie. Tu chodzi o konsolidację podaży. Jezeli potrafimy to zrobić, wtedy to hipermarkety przyjdą z pocałowaniem w rękę. Dobrego 2011roku dla wszystkich rybaków, kupców i klientów.
RRW nie 22
 

Re: Jak sprzedały się karpie?

Postprzez PAN KARP » Sob Sty 01, 2011 12:32 pm

Mój przedmówca podnosi problem nowoczesnych form sprzedaży i tu nie ma co specjelnie agitować, tylko obserwowac przykłady, a moge podać trzy:
1. Mały sklep rybny , z którego obsługą mam częsty kontakt, sprzedał w tym roku znów więcej karpia niz w roku ubiegłym i to mimo, że w tym mieście również karp w Realu był w promocji po 7,99 zł, ale....70 % karpia sprzedano w formie świeżo przygotowanych tuszek i filetów z ryb przed chwila pływających. Potwierdza to więc obserwacje Kapsla.
2. Sieć LIdl powtórzyła w tym roku ubiegłoroczną sprzedaż świeżych płatów z karpia zapakowanych na tackach (w atmosferze MAP) pakowanych po 500 g za 14,99 zł, a potem po 11,99 zł.
3. Sieć Biedronka sprzedała kilkadziesiąt tysięcy podobnych tacek z płatami po 19,99 zł za kg.

To są fakty i z nimi ciężko dyskutować. Na pewno karpiarze i przetwórcy nie powinni stać w miejscu, bo handel będzie sprzedawał tylko to, co coraz bardziej zabiegani klienci będą chcieli kupić. Tradycja sprzedaży żywej ryby, którą należy oczywiście pielęgnować, to dziś o wiele za mało, żeby patrzeć z optymizmem w przyszłość.
PAN KARP
 
Posty: 244
Rejestracja: Śro Sty 24, 2007 7:07 pm

Re: Jak sprzedały się karpie?

Postprzez Gość » Sob Sty 01, 2011 1:09 pm

[quote="PAN KARP"]Mój przedmówca podnosi problem nowoczesnych form sprzedaży i tu nie ma co specjelnie agitować, tylko obserwowac przykłady, a moge podać trzy:
1. Mały sklep rybny , z którego obsługą mam częsty kontakt, sprzedał w tym roku znów więcej karpia niz w roku ubiegłym i to mimo, że w tym mieście również karp w Realu był w promocji po 7,99 zł, ale....70 % karpia sprzedano w formie świeżo przygotowanych tuszek i filetów z ryb przed chwila pływających. Potwierdza to więc obserwacje Kapsla.
2. Sieć LIdl powtórzyła w tym roku ubiegłoroczną sprzedaż świeżych płatów z karpia zapakowanych na tackach (w atmosferze MAP) pakowanych po 500 g za 14,99 zł, a potem po 11,99 zł.
3. Sieć Biedronka sprzedała kilkadziesiąt tysięcy podobnych tacek z płatami po 19,99 zł za kg.

To są fakty i z nimi ciężko dyskutować. Na pewno karpiarze i przetwórcy nie powinni stać w miejscu, bo handel będzie sprzedawał tylko to, co coraz bardziej zabiegani klienci będą chcieli kupić. Tradycja sprzedaży żywej ryby, którą należy oczywiście pielęgnować, to dziś o wiele za mało, żeby patrzeć z optymizmem w przyszłość.[/quote]
..........................................................................................................................................................................
Przyszłość naszego Karpia wiąże się z różnymi formami jego sprzedaży. ,,Pan Karp'' ma rację, forma sprzedaż żywej ryby powinna być utrzymywana, ale jako jedyna forma sprzedaży nie przetrwa.
Gość
 

Re: Jak sprzedały się karpie?

Postprzez kapsel » Sob Sty 01, 2011 11:22 pm

Dodatkowe inne formy sprzedaży karpia w postaci przetworzonej mają jedną wadę. Producent kupi towar do przetworzenia tam gdzie najtaniej. Najpierw Ukraina, Węgry, Czechy, Litwa i dopiero potem karajowa produkcja. Mieliśmy przykład w tym roku. Nie liczyła się jakość, "krajowość". Liczyła się cena i chęć największego zysku.
Ja osobiście myślę o profesjonalnym, modułowym, mobilnym stoisku do sprzedaży ryby żywej z możliwością patroszenia ( jesli taka możliwość istnieje)
Basen, baseny na ryby z napowietrzaniem, miejsce na ogłuszenie i wypatroszenie karpia, lada chłodnicza, moduł socjalny ( możliwość przenocowania), kasy, oświetlenie, reklamy,możliwość kształtowania i rozszerzania np. o dodatkowe baseny.
Postawienie takich stoisk można by zaproponować hipermarketom, przed ich sklepami.
kapsel
 

Re: Jak sprzedały się karpie?

Postprzez barowc » Nie Sty 02, 2011 12:12 am

Kulając temat dalej, za chwile wszyscy będą jedli karpia z Chin. Cena kg patroszonego ? A z jakieś 4 zł i to już w PL...
I co z tego że będę z boku sprzedawał żywego i patroszył na życzenie. I tak każdy uwierzy, że ten na tackach to właśnie przed chwilą został zapakowany. Tak za parę lat 1/4 karpia na polskim stole będzie właśnie z Chin. Świetny pomysł.Sam się za to mogę zabrać, bo już doświadczenie z kontenerami od nich jest, a po tym jak w tym roku zakupiłem kilka ładnych ton karpia "polskiego" w dobrej wierze, dowiadując się w połowie "gorącego okresu", że jest prosto z czech, szybko wyzbyłem się skrupułów (z resztą temat na osobny, bardzo ciekawy topic, ale jeszcze poczekam na pewien finał tej sprawy)
Pytanie czy tedy droga...

Mnie się osobiście temat bardzo podoba. Jako handlarzowi. Ale jak bym był producentem, to na samą myśl, że za rok czy dwa ktoś zamiast kupić moje wypocone kilka ton kupi tylko połowe, bo drugą kupi od jakiegoś przedsiębiorczego "allegrowicza", który faktycznie podłapie temat, mocno bym protestował przeciwko takiemu rozwojowi spraw.
barowc
 

Re: Jak sprzedały się karpie?

Postprzez kapsel » Nie Sty 02, 2011 2:23 pm

Właśnie swoja wypowiedzą potwierdziłeś słuszność mojej drogi.
Jeśli postawimy na karpia przetworzonego, to stracimy kontrolę skąd ten karp będzie sprowadzany.
Jeśli postawimy na nowoczesne formy sprzedaży karpia żywego, świeżo ogłuszenego i w miarę możliwości patroszonego na stoisku to mamy duże prawdopodobieństwo, ża karp będzie "nasz".
Karp z Chin musi być zamrożony. Nie podłożysz na stoisku ryb żywych rozmrożonego chińskiego.
W tym roku przestałem wierzyć promotorom "polskiego karpia"
Chęć zysku pozwoliła im bez skrupułów odłożyć swoje zasady w kąt.
Pewnie w Nowym Roku znów będą promować naszego, a w grudniu kupią o zlotówkę tańszego importowanego.
kapsel
 

Re: Jak sprzedały się karpie?

Postprzez barowc » Nie Sty 02, 2011 2:45 pm

Kwestia rozmrożenia i udawania że to właśnie przed chwilą zrobiony. " -O, tu, za parawanem, widzi Pani.Właśnie ja zabiliśmy " A o straty w tym gorącym okresie bym się nie bał, bo jak ktoś sprzedaje normalnie np. 2 tony, to spokojnie sprzeda te 500kg fileta. A przebitka gigantyczna. Nawet nie ma co wątpić, że tak nie będzie po wypromowaniu takich metod o których piszesz. Bo skoro teraz duzi producenci nie wahają się ani chwili przed zakupem karpia o 1 zł tańszego i udawaniu potem, że to ich, to jaka może być reakcja przeciętnego handlarza na zarobek nie 1 ale 10 zł z kg ?
I żeby nie było wątpliwości : Mnie też bardzo podoba się wizja stoiska jaką przedstawiasz, ale uważam po prostu że wypromowanie tego u nas jest bardzo niebezpieczne i jest to kolejny krok na obniżenie cen zamiast na ich podniesienie. Całe tony jadą już teraz z Czech, Ukrainy i Bóg jeden wie jeszcze z kat, niech jeszcze dojdą Chiny na masową skale i polskim producentom będziemy płacić 6 zł w hurcie, bo po co więcej.
barowc
 

Re: Jak sprzedały się karpie?

Postprzez kapsel » Nie Sty 02, 2011 4:34 pm

Pozwolę sobie na pozostaniu przy swoim zdaniu, szanując Twoją opinię.
Po rozmrożeniu patroszonego, czy tuszki nie ma szans na rozmrożenie i udawanie świeżej. Taki numer nie przejdzie, nie ten wygląd ( oczy, skóra, świeży śluz) Nawet laik klient nie da się nabrać. Oprócz tego łatwo to skontrolować. Największe niebezpieczeństwo dla polskiego karpiarstwa, to przetwórnie i promowanie karpia przetworzonego. Musimy postawić na nowoczesne formy sprzedaży żywej ryby i świeżo ubitej na miejscu. Karp przetworzony tak, ale jako dodatek.
kapsel
 

Re: Jak sprzedały się karpie?

Postprzez RRW nie 22 » Nie Sty 02, 2011 4:43 pm

Tak bawicie się chłopcy tematem- obcy karp sprzedawany przez naszych hodowców, ale widzę brak wam jaj,żeby temat nazwać po imieniu. Albo coś wiecie, albo udajecie.
Zaczyna być jak za komuny. Wszyscy udają głupiego.
RRW nie 22
 

Re: Jak sprzedały się karpie?

Postprzez kapsel » Nie Sty 02, 2011 5:16 pm

Niestety, nie możemy rzucać tutaj nazwiskami i nie jest to ten watek. Temat brzmi "jak sprzedały się karpie", a my go rozszerzamy o to co zrobić aby sprzedawały się lepiej. Nie wymagaj odemnie, abym powiedział Ci kto ciągnie karpie z zagranicy, choć wiem kto to robi na moim terenie. Nie zrobię tego ukryty za internetem. Jeśli się na to zdecyduję, to poruszę ten temat na spotkaniu rybaków i prosto w oczy.
kapsel
 

Re: Jak sprzedały się karpie?

Postprzez Gość » Nie Sty 02, 2011 5:23 pm

Jak sprzedają się karpie?
Dziś w Tesco nie było ani jednej sztuki. Widocznie sprzedaż przedświąteczna poszła dobrze.
Gość
 

Re: Jak sprzedały się karpie?

Postprzez Barowc » Nie Sty 02, 2011 5:44 pm

kapsel napisał(a) :
> Niestety, nie możemy rzucać tutaj nazwiskami i nie jest to ten watek. Temat
> brzmi "jak sprzedały się karpie", a my go rozszerzamy o to co
> zrobić aby sprzedawały się lepiej. Nie wymagaj odemnie, abym powiedział Ci
> kto ciągnie karpie z zagranicy, choć wiem kto to robi na moim terenie.

A dla odmiany ja z pełną premedytacją to zrobię o ile nie uzyskam pewnego rodzaju "odszkodowania" za pewne sprawy. Jeszcze chwile poczekam, ale jak uznam że jednak zostałem potraktowany mało poważnie, kilka spraw oprócz sądu, ujrzy światło dzienne i tutaj. Choćby dla mojego własnego fun'u. W końcu co tam, to tylko Śląsk pełny po brzegi czeskiego karpia ;)
Barowc
 

Re: Jak sprzedały się karpie?

Postprzez detal » Nie Sty 02, 2011 5:48 pm

Po raz pierwszy od wielu lat cena detaliczne karpia, ustabilizowały się na przyzwoitym poziomie 14zł. Nawet w hipermarketach na które narzekamy że psują rynek ceny były zbliżone, ale jak zrozumieć zachowanie hodowcy z Podkarpacia który sprzedaje karpie w sieci sklepów Carffur po śmiesznej cenie 10,99 zł.Żeby było śmieszniej to hodowca ten jest członkiem organizacji Pan Karp.Powstaje pytanie kto bardziej psuje rynek hipermarkety czy hodowcy którzy nie szanują własnej pracy ,tym samym robiąc krecią robotę pozostałym hodowcom.Co roku ktoś wbija nam nuż w plecy,a to poj... ekolodzy,weterynarz który pod presją psełdo ekologów wydaje dziwne dyrektywy ,w tym roku do tej grupy nie spodziewanie dołączył prokurator generalny który''rozprawił się z korupcją'' a teraz z nudów zajął się karpiami. Ciekawe kto dołączy do tej grupy za rok.Mam nadzieje że przynajmniej zmądrzeje nasz kolega hodowca ,bo jeśli nie to po co zrzeszać się płacić składki skoro jeden drugiemu podstawia nogę.
detal
 

Re: Jak sprzedały się karpie?

Postprzez kapsel » Nie Sty 02, 2011 6:03 pm

Sprzedaje karpie do sieci po śmiesznej cenie 10.99 ?
Czy dobrze Cię zrozumiałem ?
Jesli sprzedaje po 10.99 to ja osobiście muszę mu pogratulować. Mi udało się uzyskać cenę na supermarkety średnio 10.25 netto.
Po jakiej cenie Twoim zdaniem powinien sprzedawać ?
Do Barowca-a. W tym roku udało mi się pozyskać nowych odbiorów, których ożeniono "pełnołuskim z Czech". Mam nadzieję, że nie było tam Twoich klientów :)
kapsel
 

Re: Jak sprzedały się karpie?

Postprzez detal » Nie Sty 02, 2011 6:19 pm

chodzi o detal a nie o hurt
detal
 

PoprzedniaNastępna

Wróć do Forum Rybaków

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 43 gości