Karpiarze dokształcili się w Janowie Lubelskim (3-5.10.br.) na warsztatach weterynaryjnych pn. "Dobra praktyka weterynaryjna w gospodarstwach karpiowych istotnym elementem certyfikacji karpia".
Towarzystwo Promocji Ryb zorganizowało w tym roku drugie już, trzydniowe szkolenie dla hodowców karpia. Podobnie jak w kwietniu br. w Toruniu, również uczestnictwo w szkoleniu w Janowie Lubelskim było dla rybaków bezpłatne. Zajęcia odbywały się w hotelu DUO SPA nad malowniczym zalewem w otoczeniu pięknych lasów janowskich.
Frekwencja dopisała jak uprzednio w Toruniu, a nawet z przykrością musieliśmy odmówić udziału kilkunastu osobom z powodu wyczerpania wolnych miejsc. Wśród uczestników byli hodowcy z dużych i małych gospodarstw rybackich, w tym pracownicy Polskiego Związku Wędkarskiego.
Szkolenie podzielono na część teoretyczną - wykłady prowadzone przez zaproszonych prelegentów z zakresu inspekcji i praktyki weterynaryjnej oraz warsztaty. Te zaś podzielono na dwie części - jedna grupa warsztatowa licząca około 30 osób rozmawiała o konkretnych przypadkach zdrowia ryb na stawach w sezonie 2012 r. mając do dyspozycji najlepszych polskich ichtiopatologów - praktyków. W drugiej grupie warsztatowej praca przebiegała w kilkuosobowych zespołach stolikowych. Tematyka tej ostatniej grupy była różnorodna, jednak ogniskowała się wokół zagadnień, które pośrednio lub bezpośrednio związane są z problematyką certyfikacji bezpieczeństwa produkcji karpi i zdrowia ryb.
Rybacy mieli niezwyczajną okazję skorzystać w jednym miejscu i czasie z doświadczeń i wiedzy tak wielu ekspertów w tym m.in. : dr Krzysztofa Jażdżewskiego - Za-cy Głównego Lek. Wet, dr Janusza Wrony - Z-cy dyr. DR MRiRW, dr Jana Żelaznego (PIWet Puławy), lek. wet. Hanny Głowackiej (Pr. Chorób Ryb ZHWet. Bydgoszcz), lek. wet. Izabeli Handwerker, dr Agnieszki Pękali, dr Marka Matrasa (oboje PIWet. Puławy), lek. wet. Teresy Nowak-Kobus (Piaseczno), lek. wet. Ireny Kramer (Międzyrzecz), lek. wet. Jana Dacko (Krosno), lek. wet. Macieja Dragana (Czechowice-Dziedzice) oraz w kwestiach rynku rybnego i mediów - red. Piotra Pagieły (Radio Katowice), Tomasza Kulikowskiego (Magazyn Przemysłu Rybnego) i Zbigniewa Szczepańskiego (TPR Pan Karp).
Uczestnicy mieli też możliwość skorzystania z przyjemności programu rekreacyjno-rozrywkowego przygotowanego przez organizatorów z pomocą miejscowych gospodarstw rybackich. Był rajd jeepami szlakiem partyzantów z janowskich lasów zakończony ogniskiem z partyzanckimi piosenkami oraz już w hotelowym zaciszu koncert członków kultowego zespołu szantowego - Mechanicy.
Z oczywistych powodów nie sposób w tym miejscu przekazać czytelnikom naszego portalu całej wiedzy, która została przekazana w trakcie warsztatów w Janowie. Postaramy się tu zamieścić niektóre, wybrane jej fragmenty, w tym prezentację Krzysztofa Jażdżewskiego - Z-cy Głównego Lekarza Weterynarii.
Dr Jan Żelazny
... Wprowadzenie na rynek UE ryb i przetworów rybnych wymaga spełnienia następujących warunków (dyrektywa Rady 2006/88/WE z 24.10.2006r.; ustawa z 11.03.2004 r. wraz z poprawkami):
Ryby nie mogą wykazywać żadnych objawów klinicznych choroby.
Ryby pochodzą z gospodarstw, w których nie stwierdzono podwyższonej ich śmiertelności.
Nie są rybami, które powinny być zabite lub poddane unieszkodliwieniu w związku ze zwalczaniem chorób zakaźnych tych zwierząt.
Dopuszcza się umieszczenie na rynku ryb przeznaczonych do chowu lub hodowli pochodzących z gospodarstw, w których stwierdzono podwyższona śmiertelność, jeżeli:
a/ pochodzą z części gospodarstwa, która nie jest powiązana z jednostką epizootyczną,
w której stwierdzono podwyższoną śmiertelność,
b/ w wyniku przeprowadzonej przez powiatowego lekarza weterynarii analizy ryzyka stwierdzono, że ryby te nie stwarzają zagrożenia dla zdrowia ryb w miejscu przeznaczenia.
Ryby z gatunków wrażliwych na choroby dla których mogą być opracowane programy zwalczania oraz produkty z nich uzyskane można umieszczać na rynku w państwie członkowskim UE, strefie lub enklawie, które uznane są za wolne od danych chorób zakaźnych tych ryb, w celu dalszego ich przetworzenia, jeżeli:
a/ pochodzą z państw członkowskich UE, strefy lub enklawy, uznanych za wolne od danych chorób zakaźnych ryb, lub
b/ są przetwarzane w zakładzie przetwórczym w sposób zapobiegający rozprzestrzenianiu się tych chorób zakaźnych, lub
c/ zostały poddane ubojowi i wypatroszone przed ich wysyłką,
d/ są tymczasowo przetrzymywane w zakładach wysyłkowych (magazyny hurtowni?, magazyny pośrednika w handlu?) wyposażonych w systemie oczyszczania ścieków, unieszkodliwiający dane patogeny lub jeśli ścieki poddawane są innym typom oczyszczania zmniejszającym ryzyko przenoszenia chorób do wód naturalnych do dopuszczalnego poziomu.
Ryby transportuje się w warunkach umożliwiających zachowanie przez nie stanu zdrowia oraz pozwalających na zachowanie statusu zdrowotnego miejsca ich przeznaczenia lub transportu, co jest nadzorowane przez Inspekcję Weterynaryjną.
Dla potwierdzenia dobrej jakości ryb jako produktu spożywczego dla człowieka, wystawiane są przez Inspekcję Weterynaryjną świadectwa zdrowia lub zaświadczenia
o stanie zdrowia tych zwierząt wodnych. Świadectwa zdrowia mogą być wydawane jedynie w strefach wolnych od chorób podlegających obowiązkowi zwalczania lub w strefach objętych programem eradykacji tych chorób (ustawa, 2004 wraz z późn. zmianami).
Bardzo ważną sprawą w obrocie handlowym ryb jest uzyskanie przez hodowcę statusu tzw. lądowej strefy zatwierdzonej (dyrektywa Rady 2006/88/WE z 24.10.2006r.; ustawa z 11.03.2004r. wraz z poprawkami), która składa się z terytorium obejmującego całkowity obszar zlewni od źródeł aż po ujściu jednego cieku wodnego lub części zlewni rozpoczynającej się od źródeł cieku wodnego, a kończącej się w miejscu zlokalizowania naturalnych lub sztucznych barier zapobiegających wędrówce ryb. Wielkość i położenie geograficzne tej strefy muszą sprzyjać ograniczeniu do minimum możliwości ponownego zakażenia cieku wodnego, na przykład poprzez wędrówkę ryb. Nadzór weterynaryjny nad strefą zatwierdzoną powinien obejmować hodowlę, przetrzymywanie i poławianie ryb.
W celu uzyskania statusu strefy zatwierdzonej odpowiednie urzędy państw członkowskich powinny opracować i przedłożyć Komisji Weterynaryjnej Wspólnoty do akceptacji programy zwalczania chorób podlegających obowiązkowi zwalczania z mocy prawa, a następnie te programy zrealizować.
Akty prawne określające warunki zdrowotne, decydujące o umieszczeniu na rynku ryb i przetworów rybnych pochodzących z tzw. kultur wodnych, określają ponadto jeszcze inne działania i konieczne dokumenty, a mianowicie rodzaj i okoliczności inspekcji dokonywanych przez ekspertów weterynaryjnych Wspólnoty, wzory dokumentów przewozowych dla żywych ryb, ich produktów płciowych oraz sposób prowadzenia nadzoru nad stanem zdrowia ryb przez Inspekcję Weterynaryjną (dyrektywa Rady 2006/88/WE z 24.10.2006 r.; ustawa z 11.03.2004 r.; ustawa z 10.07.2008 r.)....
Lek. wet. Izabela Handwerkar
... Każde gospodarstwo rybackie zajmujące się produkcją lub wykorzystywaniem materiałów paszowych zobowiązany jest do złożenia u powiatowego lekarza weterynarii wniosku o nadanie tzw. numeru paszowego oraz wpis do rejestru podmiotów paszowych. Prawidłowe żywienie odgrywa bardzo istotną rolę w produkcji zwierzęcej, dlatego też podnoszenie wiedzy na temat odpowiedniego obchodzenia się z paszami pozwala hodowcom na osiąganie lepszych wyników produkcyjnych, oraz eliminowanie z własnej hodowli zagrożeń, jakie niesie złej jakości lub źle przechowywana pasza. (Rozporządzenie (WE) nr 183/2005 parlamentu europejskiego i rady z dnia 12 stycznia 2005 r. ustanawiające wymagania dotyczące higieny pasz)
Należy mieć również świadomość o konieczności rejestrowania środków transportu wykorzystywanych we własnym gospodarstwie, o ile przewóz zwierząt kręgowych związany z prowadzoną działalnością gospodarczą ma charakter zarobkowy (komercyjny) tzn. taki transport, który nie tylko bezpośrednio, lecz także pośrednio wiąże się lub ma na celu osiągnięcie korzyści finansowych (Rozporządzenie Rady (WE) NR 1/2005 z dnia 22 grudnia 2004r. W sprawie ochrony zwierząt podczas transportu i związanych z tym działań..)
Wszystkie te działania mają za zadanie wyprodukowanie bezpiecznego produktu przeznaczonego do spożycia przez ludzi, a organem prowadzącym bezpośredni nadzór nad produkcją zwierząt akwakultury jest powiatowy lekarz weterynarii, a wyniki kontroli dokumentowane są na podstawie listy kontrolnej SPIWET - działalność w zakresie sektora akwakultury. Oprócz prowadzenia dobrej praktyki higienicznej przedsiębiorstwa produkcyjne sektora akwakultury powinny wdrożyć uwzględniając analizę ryzyka, program nadzoru stanu zdrowia zwierząt, który ma na celu wykrycie podwyższonej śmiertelności w gospodarstwie oraz wystąpienia chorób zakaźnych zwierząt akwakultury i jest prowadzony niezależnie od badań i nadzoru prowadzonego przez organy Inspekcji Weterynaryjnej.
Ustalając poziom zagrożenia we własnym gospodarstwie należy wziąć pod uwagę między innymi:
Rodzaj prowadzonej działalności produkcyjnej oraz utrzymywane gatunki ryb
Zagęszczenie gospodarstw na danym terenie oraz możliwość rozprzestrzeniania się chorób zakaźnych drogą wodną
Przemieszczanie zwierząt oraz system ochrony własnego gospodarstwa, nie wyłączając pracowników
Status zdrowotny gospodarstw oraz występowanie ewentualnych czynników chorobotwórczych w wodach (łowiska wędkarskie)
Występowanie drapieżników lub ptaków
Częstotliwość przeprowadzania kontroli w zależności od statusu epizootycznego waha się od 1 co 4 lata w strefie lub enklawie uznanej za wolną od danej choroby zakaźnej na terenie gdzie nie występują zwierzęta akwakultury z gatunków wrażliwych na choroby podlegające obowiązkowi zwalczania, poprzez 1 co 2 lata w strefie lub enklawie uznanej za wolną, ale przy obecności zwierząt akwakultury wrażliwych na choroby podlegające zwalczaniu do 1 w roku w strefie lub enklawie o wysokim stopniu zagrożenia epizootycznego.
Każdy podmiot (gospodarstwo rybackie) prowadzący przedsiębiorstwo produkcyjne sektora akwakultury zajmujące się wprowadzaniem tych zwierząt na rynek w celu dalszego chowu lub hodowli, zobowiązany jest do niezwłocznego przekazywania powiatowemu lekarzowi weterynarii właściwemu dla miejsca wysyłki (miejsca prowadzenia gospodarstwa przyjmującego) informacji o umieszczeniu na rynku tych zwierząt (ryb), zawierającą miejsce ich pochodzenia i przeznaczenia. Ma to bardzo istotne znaczenie ze względu na możliwość kontrolowania przemieszczania się zwierząt akwakultury, a co za tym idzie sprawną i szybką reakcję inspekcji weterynaryjnej w momencie wystąpienia choroby zakaźnej zwalczanej z urzędu. Umieszczając zwierzęta akwakultury na rynku należy zapoznać się z kategoryzacją epizootyczną obszarów (tab.1) oraz przestrzegać poniższych zasad i
umieszczać na rynku zwierzęta które:
nie wykazują klinicznych objawów choroby
pochodzą z gospodarstw, w których nie występują problemy zdrowotne
pochodzą z gospodarstw, które nie podlegają żadnym zakazom ze względu na niewyjaśnione przypadki podwyższonej śmiertelności.
nie są zwierzętami, które zostały przeznaczone do zniszczenia lub uboju w celu wyeliminowania jakiejkolwiek choroby.
Zwierzęta akwakultury sprowadzane z krajów Wspólnoty dodatkowo powinny zawierać informację o:
zabezpieczeniu ryb w warunkach, w tym w wodzie o odpowiedniej jakości, które nie mają negatywnego wpływu na ich stan zdrowia
spełnianiu stosownych wymagań przez środek transportu przeznaczony do przewozu zwierząt akwakultury
zaświadczenie o czystości i przeprowadzonej dezynfekcji pojemników transportowych
Lek. wet. Maciej Dragan
Przegląd najczęściej spotykanych patogenów u ryb w weterynaryjnej praktyce klinicznej.
Obfitość pasożytniczej fauny ryb zarówno słodko jak i słonowodnych jest bardzo duża.
Powszechność występowania i życiowa ekspansywność pasożytów jest często przyczyną dużych strat ekonomicznych w gospodarstwach hodowlanych. Pasożyty, zależnie od gatunku i intensywności inwazji są bowiem bezpośrednią lub pośrednią przyczyną osłabienia i śnięć ryb. Sprzyjają również rozwojowi innych chorób, zwłaszcza wirusowych i bakteryjnych.
Ze względu na większe zagęszczenie ryb w warunkach hodowlanych w porównaniu z naturalnymi parazytozy są w tych warunkach dużo większym problemem.
Dodatkowo, z punktu widzenia klinicznego, równoległe współistnienie organizmów planktonowych, niejednokrotnie przysparza wielu problemów w diagnostyce parazytologicznej ryb i wymaga dużego doświadczenia ichtiopatologicznego
Infekcja wywołana przez ruchliwe pałeczki Aeromonas.
Bakterie są szeroko rozpowszechniane w słodkiej wodzie i osadach dennych zawierających
materiały organiczne, jak również w przewodzie pokarmowym ryb.
Istnieją trzy grupy ruchliwych pałeczek z rodzaju Aeromonas: A. hydrophila complex, A. caviae complex oraz A.sobria complex. W patogenezie bakteryjnych chorób ryb największe znaczenie mają bakterie należące do grupy Aeromonas hydrophila complex.
Czynniki usposabiające do wystąpienia posocznicy Mas
Wybuch choroby zazwyczaj związany jest ze zmianami zachodzącymi w środowisku ryb. Do wystąpienia objawów klinicznych predysponuję czynniki stresogenne wywołane m. in. nadmiernym zagęszczeniem ryb, wysokimi temperaturami lub też nagłym ich wahaniem, transportem i sortowaniem, niską zawartością tlenu rozpuszczonego w wodzie.
Bramą wejścia bakterii jest przewód pokarmowy, a także uszkodzona skóra.
W przypadku dostania się bakterii do przewodu pokarmowego bakterie namnażają się w śluzówce jelita i mogą wywołać krwotoczne zapalenie jelit.
Zabiegi związane z odłowem i sortowaniem ryb sprzyjają uszkodzeniom skóry ryb. Do uszkodzeń powłok zewnętrznych dochodzi również w wyniku ataku ptaków oraz inwazji ektopasożytów, takich jak np. Gyrodactylus sp., Argulus foliaceus (splewka), Piscicola geometra (pijawka), czy Lernaea cyprinacea.
Objawy kliniczne:
- na powłokach zewnętrznych początkowo pojawiają się przekrwienia i wybroczyny, które stopniowo powiększają się tworząc owrzodzenia. Wrzody mogą mieć średnicę od 3 mm do nawet kilkudziesięciu mm. Środek wrzodu jest czerwony, otacza go biała obwódka i jasny pas przekrwienia ryc. 1,
- w miarę postępu choroby może dojść do odsłonięcia dalszych warstw mięśni, a nawet do perforacji do jamy brzusznej,
- w ostrej postaci choroby dochodzi do zakażenia krwi, czyli posocznicy,
- stwierdza się wytrzeszcz gałek ocznych, obrzęk jamy brzusznej,
- może dochodzić do śnięć ryb.
Po zejściu procesu chorobowego na skórze widoczne są ciemne blizny ryc. 2.
Objawy anatomopatologiczne:
- w jamie ciała pojawia się surowiczo-krwisty wysięk,
- stwierdza się obrzęk nerki,
- przekrwienie i obrzęk śledziony oraz wątrobotrzustki,
- przekrwienie błony śluzowej jelita.
Rozpoznanie polega na izolacji bakterii z narządów wewnętrznych ryb oraz z owrzodzeń, a następnie ich identyfikacji. Konieczne jest wykonanie antybiogramu w celu określenia wrażliwości bakterii na chemioterapeutyki.
Leczenia zgodnie z antybiogramem....
Warsztaty z ichtiopatologami
Ci którzy w nich uczestniczyli, potwierdzą ogromną ilość ciekawych, bardzo praktycznych przykładów zwalczania problemów zdrowotnych ryb i zachowania higieny weterynaryjnej na obiektach chowu i hodowli ryb. Ci którzy uczestniczyć nie mogli, stracili nie tylko możliwość zdobycia unikalnej wiedzy przekazywanej przez ekspertów, ale też nie mieli przyjemności uczestniczyć w unikalnej formule dyskusyjnej rybacko-weterynaryjnej, momentami bardzo gorącej. Rybacy bardzo żywiołowo dyskutowali z lekarzami weterynarii, nie zawsze zgadzając się z ich diagnozami i wskazówkami. Było to jednak o tyle zrozumiałe, że na sali krzyżowały się poglądy osób z różnym doświadczeniem zdobytym w różnych częściach kraju. Jednak to właśnie było najmocniejsza stroną tych dyskusji.
"Warsztaty stolikowe"
Na wstępie podkreślić należy duże zaangażowanie producentów w pracę zespołową oraz kreatywne podejście do rozwiązywania postawionych problemów przed uczestnikami warsztatów.
Wnioski:
Zdrowie ryb a media - środowisko producentów karpi, m.in. za sprawą prowadzonych przez Towarzystwo Promocji Ryb działań szkoleniowych (poprzednie szkolenie poświęcone certyfikacji, wcześniejsze szkolenia z zakresu kontaktów z mediami), ma coraz większą świadomość roli mediów w kształtowaniu wizerunku sektora akwakultury w Polsce. Producenci karpi bardzo sprawnie zmierzyli się z zagadnieniem odpowiedzi na negatywną informację prasową z dziennika Super Express. W zgodnej opinii uczestników warsztatów producenci ryb powinni skupić się w swoich kontaktach z mediach na kształtowaniu pozytywnego wizerunku produkcji karpi, ogniskując przekaz adresowany do mediów na tym, że: dla nikogo nie zabraknie świątecznych karpi, że karpie są zdrowe, a producenci karpi są jedną z branż, która odnosi sukcesy. Tym samym producenci karpi rozumieją, iż nie należy eksponować w mediach żadnych kwestii związanych z problemami producentów karpi, a już na pewno należy unikać jakiejkolwiek dyskusji z mediami nt. chorób ryb, w tym KHV.
Karp w sytuacji kryzysowej - ciekawym uzupełnieniem pracy nad artykułem prasowym z Super Expressu były wnioski grup warsztatowych, których zadaniem było znalezienie rozwiązania dla hipotetycznej sytuacji, w której na producenta karpi pada podejrzenie, iż to jego surowiec był źródłem salmonellozy. Tutaj zaproponowane przez producentów rozwiązania zmierzały w stronę udowodnienia, że gospodarstwo rybackie znajduje się pod stałym nadzorem weterynaryjnym, a producent dysponuje badaniami ryb. Jedną z istotnych konkluzji prac warsztatowych był wniosek, że posiadanie przed gospodarstwo certyfikacji w odniesieniu do bezpieczeństwa produkcji żywności, byłoby najpewniejszym zabezpieczeniem w takich okolicznościach, a także najprostszym sposobem komunikacji z mediami.
Import karpi - większość producentów karpi, którzy zabrali głos w dyskusji postrzegają import karpi, jako swego rodzaju zło konieczne - zjawisko rynkowe, z którego wprawdzie producent krajowy nie może się cieszyć, jednak należy to traktować jako normalne zjawisko rynkowe. Stąd też producenci zwracają głównie uwagę na to, że o ile nie można walczyć z importem, o tyle należy podejmować starania, by konsumenci nabywający karpie w handlu detalicznym, byli prawidłowo poinformowani o jego kraju pochodzenia. Tutaj także certyfikacja mogłaby odegrać istotną rolę w zapewnieniu prawidłowej informacji o pochodzeniu ryby, choć jak zgodnie podkreślają wszyscy w chwili obecnej pole do manipulacji jest dość duże, a żadna inspekcja nie jest zainteresowana kontrolą prawidłowości oznaczenia kraju pochodzenia ryby w handlu detalicznym.
Schemat certyfikacji - dla większości uczestników grup warsztatowych, którym przyszło się zmierzyć z analizą przykładowej karty weryfikacji w certyfikacji karpi, było to już drugie spotkanie z zagadnieniami certyfikacyjnymi (większość spośród tych osób uczestniczyła w szkoleniu w Toruniu). Dysponując już znajomością wielu zagadnień związanych z certyfikacją produkcji, uczestnicy warsztatów przystąpili do konkretnej praktycznej pracy nad poszczególnymi obszarami, które mogłyby być w przyszłości audytowane. W zgodnej ocenie producentów zaangażowanych w pracę warsztatową, należałoby dążyć, by obszary certyfikacji pokrywały się w maksymalny sposób z już istniejącymi wymogami, które gospodarstwo rybackie musi spełniać, np. w zakresie wymagań weterynaryjnych. W ten sposób certyfikacja, nie byłaby katalogiem nowych wymogów, a jedynie uporządkowaniem i rozwinięciem już istniejących obowiązków producenta. Stąd też certyfikacja powinna obejmować: zagadnienia dobrostanu, kwestie nadzoru weterynaryjnego, okresowe badania ryb w kierunku ich przydatności do konsumpcji, okazanie urzędowych dokumentów (takich jak książka leczenia zwierząt), właściwą gospodarkę paszową itd. Jednocześnie należy dążyć do tego by przyszły schemat certyfikacji nie obejmował zagadnień nie związanych z kwestiami bezpieczeństwa produkcji (kwestie pracownicze) oraz zagadnień, co do których nie istnieją obecnie wymogi prawne (badania wody).
Kolejne szkolenia nie przesądzają kwestii, czy producenci karpia powinni przystąpić do systemu certyfikacji, pozwalają natomiast zrozumieć, jako rolę odgrywać może certyfikacja oraz jaki zakres certyfikacji produkcji jest akceptowalny przez producentów. Spotkanie w Janowie Lubelskim pokazało, że obszary certyfikacji niemal ściśle pokrywają się z zagadnieniami związanymi z nadzorem weterynaryjnym, co nie dziwi w przypadku jeśli certyfikacja ma być związana z zagadnieniami bezpieczeństwa żywności. Producenci karpi zauważają, że certyfikacja, choć zapewne kosztowna i pracochłonna, może być w przyszłości odpowiedzią na różne wyzwania rynkowe, a przede wszystkim:
ułatwiać (umożliwiać) dostęp do handlu z sieciami handlowymi, wobec ich rosnących wymagań,
zabezpieczać producenta na wypadek wystąpienia podejrzeń związanych z kwestiami bezpieczeństwa i jakości oferowanych produktów,
regulować kwestie związane z prawidłowością oznaczeń dla konsumentów (np. w zakresie kraju pochodzenia),
ułatwiać komunikację z mediami, przekazując czytelny sygnał, że produkowany przez gospodarstwo karp jest zdrowy i bezpieczny.
Zapraszając Państwa na kolejne warsztaty sfinansowane ze środków unijnych, z cyklu Certyfikacja karpia - dlaczego warto?, które planujemy zorganizować na początku marca, zacytujemy na koniec fragment opinii naszego eksperta, Pani Teresy Nowak - Kobus na temat minionego spotkania rybaków z weterynarzami w Janowie Lubelskim:
1. Program merytoryczny
Opracowanie tematów i realizacja na wysokim poziomie.
Tematy wstępnie poddane konsultacji uczestników, co potwierdziło trafność wyboru.
Zasadność rozpoczęcia kursokonferencji od zapoznania uczestników z zapisami Rozporządzenia MRiRW oraz obowiązkiem ich realizacji, obowiązkiem prowadzenia dokumentacji weterynaryjnej, w aspekcie prawnym, epizootycznym i sanitarnym.
2. Wnioski dotyczące wykorzystania wiedzy i uzgodnień uczestników
Zajęcia wykazały uczestnikom, że dobra praktyka higieniczna, produkcyjna i rybacka w produkcji stawowej, z jednej strony, a z drugiej dobra praktyka weterynaryjna to pierwszy, ale zasadniczy krok do uzyskania certyfikacji karpia.
Konferencja pokazała certyfikacje karpia w aspekcie korzyści dla produkcji i sprzedaży.
Poszerzyła wiedzę producentów w aspekcie hodowlanym, sanitarnym, dobrostanu ryb, przepisów prawnych oraz dokumentacji weterynaryjnej.
Potwierdziła konieczność ścisłej współpracy producentów ryb ze służbą weterynaryjna w aspekcie zdrowia ryb.
Podział zajęć na część wykładową i warsztatową, spotkał się z dużym uznaniem uczestników.
Umożliwił ugruntowanie wiedzy z wykładów oraz przełożenie jej na własne aktualne problemy rybackie. Udział w małych grupach warsztatowych zaktywizował uczestników i pobudził dyskusje, zwykle trudniejsze na szerokim forum.
Na koniec dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do sprawnego i przebiegającego na wysokim poziomie merytorycznym szkolenia, a także do zorganizowania interesującego programu turystycznego. W szczególności dr Janowi Żelaznemu i wszystkim przedstawicielom służb weterynaryjnych, a także Panu Bolesławowi Flisowi, Adamowi Czajce i Władysławowi Bednarowiczowi za pomoc w organizacji atrakcji turystyczno-kulturalnych. Dziękujemy zaproszonym gościom, którzy uświetnili nasze warsztaty, w tym dr Krzysztofowi Jażdżewskiemu i dr Januszowi Wronie. Dziękujemy wreszcie hodowcom za świetną frekwencję i pozytywny odbiór warsztatów, co bardzo motywuje nasze Towarzystwo do pracy nad organizacją kolejnego szkolenia dla Państwa.