| 
 
22.11.2011
  
  - Prawdziwie wigilijna ryba 
  
Może to zakończenie  odłowów karpi - znak, że do świąt już blisko, może protesty oburzonych na ulicach wielu stolic, może expose premiera o trudnych najbliższych latach i "reformowaniu" rolnictwa  nastroiło mnie do zadumy nad rybacką dolą . Nad jej zmiennością, jak w kole fortuny lub hiobowej historii. Rybactwa stawowego, szczególnie karpiarstwa dotykają ostatnio egipskie plagi różnej maści. Czy jesteśmy szczególnie chłostani przez przeciwności losu, czy inne grupy mniej obrywają?  Nie wiem. Zawsze gdzieś jest gorzej, a gdzieś lepiej. Jednak ciosy z ostatnich lat jakby uwzięły się na rybaków. Na domiar złego spadają gdzie popadnie. Przebiegają poprzez rekompensaty wodno-środowiskowe, po problemy wirusowe. W obydwu tych przypadkach  rybak jest bezbronny i najczęściej bez winy. Zapewne ciężko je przyjmować, szczególnie gdy rokowania na przyszłość trudno zaliczyć do  optymistycznych.
  
                                                                                                                   Mimo wszystko, jest jednak światełko w tunelu. Coraz częściej środowiska rybackie widzą potrzebę pomocy rybakom będącym w opałach i nawet jeżeli ta potrzeba czasem wynika z obawy, że przecież jutro  to ja mogę być Hiobem, to jednak coraz częściej również wynika z troski o kolegę zza grobli. Coraz częściej zaczyna razić  dobrobyt jednych na tle  potężnych problemów innych.   Szukajmy sprawiedliwszego podziału środków pomocowych dla rybactwa, w tym rekompensat wodno-środowiskowych i rekompensat "wirusowych".  Wystąpienie  Związku Producentów Ryb z 4 listopada br. do ministra Sawickiego jest dobrym przykładem tego rodzaju solidarnej troski o kolegów w potrzebie, ale o ile mocniejszy byłby ten głos, gdyby wyszedł ze  wspólnego ustalenia środowisk rybackich.  Warto odnotować, że również projekty współpracy karpiowych lokalnych grup rybackich wychodzą naprzeciw tym problemom. Ufam, że nowe władze Polskiego Towarzystwa Rybackiego  przyłączą się do tych działań.  Liderzy organizacji rybackich! Najwyższy czas wspólnie ratować zagrożonych hodowców karpi. Oni tego oczekują i dopiero wtedy, gdy skutecznie im pomożemy, będziemy mogli z satysfakcją i przekonaniem powiedzieć, że karp to prawdziwie wigilijna ryba. 
   
                                                                                                                                 
    Redakcja PK 
  
  Zapraszamy do  aktywnego uczestnictwa w dyskusji. Czekamy również na propozycje nowych tematów, które mogłyby być podjęte w naszych publikacjach. Zarówno komentarze, jak i propozycje tematów można przesyłać mailowo: redakcja@pankarp.pl 
 
  
 
  
 
  
 
 
 
 
 
 
 
 
 |  |