02.08.2012



SZRWRiR


A cóż to za nowy literowy kod godny Dana Browna? To nie żaden kod, to Strategia Zrównoważonego Rozwoju Wsi Rolnictwa i Rybactwa na lata 2012-2020, która powstała w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi przy współpracy ośrodków naukowo –badawczych. Mnie szczególnie zainteresowało to ostatnie „R”, czyli rybactwo. Pobieżna lektura obszernego dokumentu stwarza wrażenie, że to” R” jest jakby przyklejone do rolnictwa. A może to tylko moje uprzedzenie, wynikające z wieloletniego doświadczenia, że rybak śródlądowy to niby rolnik, ale tak nie do końca, taki ni pies ni wydra.
Zacznijmy jednak od wizji jaką w strategii ministerstwo roztacza przed polskimi rolnikami(rybakami):
„Obszary wiejskie w 2020 r. będą atrakcyjnym miejscem pracy, zamieszkania, wypoczynku i prowadzenia działalności rolniczej lub pozarolniczej, które w sposób komplementarny przyczyniają się do wzrostu gospodarczego. Tereny te będą dostarczały dóbr publicznych i rynkowych z zachowaniem unikalnych walorów przyrodniczych, krajobrazowych i kulturowych dla przyszłych pokoleń. Mieszkańcy obszarów wiejskich będą posiadać szeroki dostęp do wysokiej jakości edukacji, zatrudnienia, ochrony zdrowia, dóbr kultury i nauki, narzędzi społeczeństwa informacyjnego i niezbędnej infrastruktury technicznej. Obszary wiejskie zachowają swój unikalny charakter dzięki zrównoważonemu rozwojowi konkurencyjnego rolnictwa i rybactwa”.
Piękne słowa. Piękne rolnictwo i rybactwo. Czy nazbyt optymistycznie? Zobaczymy . No ale przecież jest to wizja i chwała autorom, że tak odważnie widzą przyszłość naszego rolnictwa (rybactwa). Ufam, że kreślą tę wizję z pełnym przekonaniem, że tak może być. A co najważniejsze, widzą moc sprawczą, która tego dokona.

Przejdźmy do zapisów dotyczących akwakultury. Dokładna analiza strategii i załączników, mile mnie zaskoczyła. Podana jest ogólna charakterystyka sektora : „W latach 2006-2008 średnia roczna produkcja akwakultury wynosiła 36 tys. ton, w tym 16,7 tys. ton pstrąga tęczowego, 16,2 tys. ton karpia oraz 3,1 tys. ton innych gatunków (od jesiotrów, poprzez tołpygi, suma europejskiego, suma afrykańskiego, po pospolite gatunki, takie jak karaś czy szczupak), produkowanych głównie w stawach karpiowych, a w mniejszym stopniu w ośrodkach pstrągowych oraz rozmaitych urządzeniach służących do hodowli ryb. Oprócz różnych systemów akwakultury, produkcja ryb konsumpcyjnych prowadzona jest w publicznych śródlądowych wodach powierzchniowych płynących tworzących obwody rybackie na jeziorach, rzekach i zbiornikach zaporowych. W obwodach tych produkuje się ponad 30 gatunków ryb, w tym głównie leszcza, płoć, szczupaka, krąpia, sielawę, okonia, lina, sandacza, karasia i węgorza. Sprzedaż ryb słodkowodnych z importu na rynek krajowy wyniosła prawie 80 tys. ton, a więc ponad 2,2 razy więcej od sprzedaży ryb słodkowodnych wyprodukowanych w kraju. W latach 2006-2008 średnia roczna produkcja ryb w obwodach rybackich wynosiła 3,1 tys. ton ,co oznacza, że całkowita produkcja ryb w wodach śródlądowych osiągnęła średnio 39,1 tys. ton.

W stosunku do całkowitej wielkości produkcji akwakultury w państwach członkowskich UE, wynoszącej około 1,3 mln ton, jej produkcja w Polsce stanowiła 2,8%, co stawia nasz kraj na 9 miejscu wśród państw członkowskich UE”.


Oczywiście szukałem w strategii odniesienia do pozytywnej roli stawów w retencjonowaniu wody i ku mojemu zadowoleniu znalazłem.: „W chwili obecnej najprostszym i najtańszym sposobem realizacji tego zadania jest wsparcie już istniejących stawów typu karpiowego, które spełniają wszelkie wymogi małej retencji, a utrzymywane są tylko ze środków hodowców karpia.”

Szukałem pozytywnego wpływu stawów na środowisko przyrodnicze i znalazłem : „Stawy karpiowe mają obecnie bardzo pozytywny wpływ na środowisko, służą ochronie i zachowaniu bioróżnorodności, mają wiele walorów pozaprodukcyjnych. Zbiorniki te napełniane są wodami roztopowymi i opadowymi, pojawiającymi się w środowisku gwałtownie w bardzo dużych ilościach chronią tereny przyległe przed powodziami. Retencjonowana woda powraca do środowiska w okresach niżówek na skutek przesiąków oraz parowania, podtrzymując przepływy biologiczne. Obecność stawów karpiowych przeciwdziała negatywnym zmianom klimatycznym, gdyż w bezpośrednim sąsiedztwie tworzą one swoisty mikroklimat na skutek specyficznego krążenia parującej ze zbiorników wody. Stawy karpiowe poprawiają jakość wody w ciekach zasilających, ponieważ azot i fosfor dostający się do nich wraz z retencjonowaną wodą włączony zostaje do łańcucha pokarmowego.”

Szukałem wreszcie odniesienia do wysokiej jakości produktów rybackich i znalazłem: „Produkcja żywności o wysokich walorach jakościowych (w tym również produktów rybnych) stanowi odpowiedź na rosnące wymagania konsumentów i jest jednocześnie sposobem na podniesienie konkurencyjności i tym samym dochodów producentów”.

W strategii odniesień do rybactwa jest znacznie więcej. Pewnie rybacy chcieliby tych odniesień jeszcze więcej, ale jest to strategia dla rolnictwa i rybactwa i oprócz naszych słusznych oczekiwań, musi uwzględniać realną pozycję akwakultury w całym rolnym sektorze. Najważniejsze jest to, że problemy rybactwa zostały zauważone i merytorycznie opisane. Za tę pracę należą się podziękowania wszystkim, którzy podjęli się tego zadania.



Redakcja PK


Zapraszamy do aktywnego uczestnictwa w dyskusji. Czekamy również na propozycje nowych tematów, które mogłyby być podjęte w naszych publikacjach. Zarówno komentarze, jak i propozycje tematów można przesyłać mailowo: redakcja@pankarp.pl









powrót